czwartek, 26 stycznia 2012

Anna Maria w rozmiarze 38 - odsłona pierwsza

Kupiłam Annę Marię.
Na razie jest naga i bez wyrazu. Najlepsze lata ma jeszcze przed sobą.
Od wczoraj położyłam na niej emulsję, przejechałam całość wikolem i wyrównałam pastą strukturalną.
Powoli przestaje mieć strukturę styropianu. 
Będę wrzucała jak się z mienia. Na razie ferie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz