czwartek, 26 stycznia 2012

Anna Maria w rozmiarze 38 - odsłona pierwsza

Kupiłam Annę Marię.
Na razie jest naga i bez wyrazu. Najlepsze lata ma jeszcze przed sobą.
Od wczoraj położyłam na niej emulsję, przejechałam całość wikolem i wyrównałam pastą strukturalną.
Powoli przestaje mieć strukturę styropianu. 
Będę wrzucała jak się z mienia. Na razie ferie.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Czarna Madonna

Madonna mnie męczyła ponieważ po pierwsze była ładna, po drugie miała w sobie jakiś erotyzm po trzecie nabrzmiałe usta jakoś nie korespondowały ze świętością oraz ascezą.
Ostatecznie całość przyciemniłam bitumem to jakoś przyćmiło erotyzm..
Finalnie jestem z efektu zadowolona i mam nadzieję, iż podzielacie moje zdanie.


czwartek, 19 stycznia 2012

Ramki Ramki Ramki

Ramki na prezenty w dużej ilości



 Poniższa ramka jeszcze nie jest skończona, na położonego dwustopniowego kraka, ale jeszcze nie wtarłam w spękania bitumu. Po wtarciu zyska bardziej rustykalny charakter
 A ta na dole też ma jeszcze dużo przed sobą.
To moja pierwsza próba masy strukturalnej. Te listki w lewym górnym rogu to właśnie pasa.
Schnie sobie a ja co jakiś czas wpycham w nią palec i z łzami w oczach widzę że jeszcze nie jest sucha. Już ją nieco rozgniotłam, ale już do jutra nie ruszam. Też troszkę całość przybitumuje.

środa, 18 stycznia 2012

Flamenco 2

Obraz wymaga jeszcze troszkę pracy.
Na wierzch pójdzie spękacz dwuskładnikowy.
Dzieło jest duże, ma z 70 cm wysokości



Ramka oliwkowa

Jestem w trakcie ramkowania.
Przede mną dziewięć sztuk.
Poniżej początek pracy.
Tym razem oliwki :)


A teraz druga odsłona  ramki.
Tak  finalnie wyglądają oliwki.

FACE Paintig...

No cóż, talent mnie rozsadza.
Dla urozmaicenia pomalowałam dziecko.
Idę jako specjalistka od malowania buziek dziecięcych w sobotę do jakiegoś ogniska..
Moje doświadczenie w tym względzie ogranicza się do dwóch shreków oraz poniższej progenitury.

Będę improwizowała


wtorek, 10 stycznia 2012

dwie Matki Boskie :)

Nie wiem czy nie za bardzo nowocześnie podeszłam do tematu.
Jeszcze nie skończyłam, ale kierunek chyba jest zbyt futurystyczny jak na oblicza świętych Pań.



sobota, 7 stycznia 2012

Anioł czystości

Znalazłam taką piękną twarz i postanowiłam ją poświęcić.
Dorobiłam aureolę.

Poniżej zamieściłam zdjęcie przed złoceniem szlagmetalem, z czerwoną aureolą i klejem.
Pod złocenie powinno się stosować czerwony podkład aby złoto zyskało ładniejszy odcień i właśnie z tego powodu lady in red.

Dałam zdjęcie tego etapu, ponieważ czerwona aureola miała w sobie coś intrygującego.
Ostatecznie pozłociłam czerwone elementy i szczęść Boże.




Deseczka jeszcze nie jest skończona, brakuje spękań na obliczu świętej.

A taki jest efekt końcowy.

Czarny anioł

To moja ulubiona anielica.
Ma taką nostalgię w oczach..

Niebieski anioł czyli porażka w dwóch odsłonach.

Nie udał mi się ten obrazek :(

Nie umiałam połączyć anioła z odcieniem deski.
Próbując jakoś ratować sytuację babrałam całość habrowym.
Efekt... bolesny

Szlagmental czyli zabawa ze złoceniami

Mam pełen dom złota i to nie w przenośni.
Mam szlagmetal czyli takie sztuczne złoto do pozłotnictwa. Składa się w 82% z miedzi, ale wygląda fajnie.
Złoto jest w płatkach o grubości zero, wiec podczas pracy nie należy oddychać ponieważ odlatują.
Złoto wymaga cierpliwości, rwie się i odlatuje.
Na szczęście doczytałam, że płatki kroimy wkładając je między kartki. Bez tego była by droga przez mękę.

Doczytałam także, że ładny kolo uzyskuje złoto jeżeli pod spodem pociągniemy czerwienią, więc pociągnęłam.