Pocieniowałam całość.
Zamalowałam guziki z przodu bo były zbyt agresywne.
Jutro poszukam w pasmanterii jakichś hafek... może je przymocuję.
Potem jeszcze spękacz dwuetapowy, trzy warstwy lakieru i gotowe.
W sumie kilka dni pracy...
A tak Anna Maria wygląda dziś.
Jest niepoprawną romantyczką. Lubi długie spacery i wrażliwych mężczyzn.
PRZÓD
TYŁ
Zamalowałam guziki z przodu bo były zbyt agresywne.
Jutro poszukam w pasmanterii jakichś hafek... może je przymocuję.
Potem jeszcze spękacz dwuetapowy, trzy warstwy lakieru i gotowe.
W sumie kilka dni pracy...
A tak Anna Maria wygląda dziś.
Jest niepoprawną romantyczką. Lubi długie spacery i wrażliwych mężczyzn.
PRZÓD
piękna ta Anna Maria ... przez chwilkę sę zastanawiałam czy nie jest to ręcznie malowane ... i szczerze dalej sie zastanawiam ... pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://artysto-tworz-nie-gadaj.blogspot.com/
kwiaty naklejałam ale potem je podmalowałam dość znacząco. Zależało mi właśnie na takim złudzeniu malowania... Niestety nie jestem aż tak utalentowana, szkoda. Dziś położyłam krak dwuskładnikowy i zaczęłam pokrywać lakierem jachtowym. Jeszcze dwa dni pracy i gotowe.
OdpowiedzUsuńPS piękne masz te bransoletki w indyjskie wzory, może podpatrzę pomysł i któregoś manekinka zrobię w tym stylu.